ZADANIE:
Zapoznaj się ze wspomnieniami Pani Agaty na temat Kościoła parafii Opatrzności Bożej - tekst znajdziesz pod zdjęciami. Następnie odwiedź Kościół „na górce” i przekonaj się na własne oczy co znajduje się na kościelnym suficie. Czy masz pomysł co to może być?

Rzymskokatolicki kościół pod wezwaniem Opatrzności Bożej, zlokalizowany przy ulicy Księdza Piotra Skargi, został zbudowany na wydmowym wzniesieniu, najpewniej stąd lokalnym mieszkańcom znany jest jako ,,kościół na górce”.
Jego dzisiejszy wygląd odbiega od tego, jak pamięta go nasza rozmówczyni, która mieszka w Wesołej od urodzenia. W poprzednim wnętrzu kościoła wyróżniał się ołtarz główny i dwa boczne - były one bogato zdobione. W dekoracyjny ołtarz główny wkomponowane było oko Opatrzności. Samo wnętrze było ciemne, nasza rozmówczyni pamięta je jako raczej przygnębiające.
Od zewnątrz jego bryła była prosta z nieotynkowanymi ścianami z czerwonej cegły. Na początku nie było zakrystii. Z czasem dobudowano ją, a nad zakrystią było pomieszczenie, w którym odbywały się kiedyś lekcje religii.
Kościół stał na szczycie niewielkiego wzgórza, otaczał go zagajnik, był więc widoczny z daleka, górując nad okolicznymi budynkami. Wydmowy piasek utrudniał dojście, niektórzy brali ze sobą buty na zmianę. Oprócz wejścia od ulicy Skargi (z czasem pojawiły się tu „kocie łby”) można było dojść do kościoła po piaszczystym wzgórzu od ulicy Kilińskiego, gdzie została zrobiona prowizoryczna (schodkowa) ścieżka. Parking powstał dużo później.
,,Kościół na górce" dla wielu był nie tylko miejscem modlitwy. Na plebanii mogła się spotykać młodzież (wspólnie spędzony czas na długo zapadał w pamięć). W zimowe śnieżne dni można było zjechać z górki kościelnej na sankach. Nasza rozmówczyni pamięta też zwyczaj jednego z księży, który rozdawał dzieciom landrynki.
Parafianie wspominają też przepiękne msze odprawiane w świątyni. Szczególnie wyróżniają wigilię paschalną. Uroczysta celebracja rozpoczynała się o zmierzchu i trwała do późna w nocy. Ludzie zapalali świece, a pięknie śpiewane pieśni i malowniczy zachód słońca nadawał jej wyjątkowego klimatu. Taki sposób świętowania Wielkanocy w parafii trwa do dziś.
Na zdjęciu współczesnym widać, że dawne czerwone ceglaste ściany kościoła są otynkowane na biało. Bardzo zmieniło się też wnętrze. Ale to już inna opowieść …
Obok kościoła powstał duży dom rekolekcyjny.
Zmieniła się droga prowadząca do świątyni – „kocie łby” zastąpił asfalt, dobudowano parking.
Jedno się nie zmieniło – kościół ten pozostał do tej pory miejscem jednoczącym ludzi, na stałe wpisał się w życie mieszkańców Wesołej i przybywających tutaj gości.

Opracowano na podstawie rozmowy z Agatą Wolontariat rodzinny: Natalia i Maria
Back to Top